Wszystkie ręce na pokład w szkółce roślin Kapteijns

ervaringsverhaal

Pola i szklarnie szkółki roślin Kapteijns w Den Bosch leżą w spokojnej okolicy. Ale czy rzeczywiście panuje tam taki spokój? Z pewnością nie. Za kulisami praca wre, a ster dzierży sam właściciel, Piet-Hein Kapteijns.

Niegdyś rodzice Pieta-Heina uprawiali w tym miejscu różne gatunki warzyw. Jednak zmieniające się zapotrzebowanie i możliwość uprawy roślin przez okrągły rok sprawiły, że do warzyw dołączyły rośliny ogrodnicze. Popyt na sadzonki był tak duży, że przedsiębiorstwo w pełni skoncentrowało się na hodowli roślin warzywnych i wieloletnich. To zdecydowanie zwiększyło nakłady pracy, tworząc zapotrzebowanie na dodatkowych pracowników.

Sprawna organizacja

Dodatkowi pracownicy delegowani są między innymi przez AB Werkt. Piet-Hein: „Już od 2015 r. firma dostarcza nam grupę (stałych) pracowników międzynarodowych. To świetne rozwiązanie, jednak najważniejsze jest to, że dzięki temu możemy lepiej zadbać o pracowników. Ja mogę skupić się na tym, co dzieje się na plantacji i nie zaprzątam sobie głowy sprawami kadrowymi, administracją płac itp. A jest dla mnie ważne, aby te sprawy były odpowiednio uregulowane. Pracownicy na to zasługują, bo pracują naprawdę ciężko.”

AB Werkt czuwa także nad praktycznymi aspektami pracy. Chodzi o zakwaterowanie i transport, ale także wsparcie w indywidualnych sytuacjach. „Ostatnio u jednego z pracowników zepsuł się bojler, przez co nie miał gdzie wziąć prysznica. Można sobie wyobrazić, jak wygląda się po całym dniu pracy w polu. W takich sytuacjach pracownicy mogą zwrócić się do AB Werkt. Firma zadbała o to, aby następnego dnia pracownik mógł przyjść do pracy czysty i pachnący.”

Wizerunek

 Mimo iż AB Werkt zapewniło szkółce Kapteijns wielu wartościowych pracowników, znalezienie entuzjastycznie nastawionego personelu staje się coraz trudniejsze. Praca w takich sektorach jak ogrodnictwo nie cieszy się najlepszą opinią, mówi Piet-Hein. Niesłusznie, bo w praktyce każdy czerpie z niej sporą satysfakcję. „W zeszłym roku mieliśmy tu sporo studentów, którzy z uwagi na lockdown stracili pracę w gastronomii czy sklepach. Mimo że musieli u nas ciężko pracować, robili to z przyjemnością. Spędzamy czas na powietrzu, a atmosfera w zespole jest przyjazna.” Piet-Hein ubolewa, że po ustaniu kryzysu studenci powrócili do swoich starych miejsc pracy. „Ale rozumiem ich. Modna knajpa czy popularna sieciówka odzieżowa wyglądają lepiej w CV, gdy jest się młodym.”

Powołanie

Poza zapotrzebowaniem na dobrych pracowników rośnie również zapotrzebowanie na materiał roślinny. Dla Pieta-Heina najbardziej liczą się jakość i dobre relacje. Niedawno zainwestował w nowy budynek, stara się pracować w sposób jak najbardziej zrównoważony i prowadzi wymianę gruntów z lokalnymi plantatorami. Krowy sąsiada pasą się wówczas na polu, którego nie potrzebuje, a w zamian zyskuje dobrej jakości obornik. Praca daje mu spełnienie, mimo że nie zawsze jest łatwa, biorąc pod uwagę wymagania i normy, które musi spełnić szkółka roślin. Jednak dla niego to praca marzeń!